„Pozbawiony dotyku, pozbawiony
miłości”
Z
daleka widziała pociąg, który coraz szybciej jechał po torach. Coraz szybciej
się zbliżał, sprawiając smutek Rose. Nie chciała nigdzie wyjeżdżać, pragnęła
być tu, z najbliższymi, którzy cierpieli po jej stracie. Widziała to na własne
oczy.
Obok
niej siedział Paul. Na jego twarzy widniał lekki uśmiech, który starał się
zamaskować. Był dziwnie szczęśliwy. Rose nie mogła pojąć dlaczego, jednak nie
miała siły go spytać.
-Dlaczego
się smucisz?- spytał gdy wsiadali do pociągu. Z jego twarzy wciąż nie znikał
uśmiech.
-Nie
chcę tam wracać- powiedziała zajmując swoje wcześniejsze miejsce.
-Oh,
czegoś tu nie rozumiem- rzekł wpatrując się w dziewczynę- Gdy tu jechaliśmy
mówiłaś, że popełniłaś samobójstwo, czyli nie chciałaś być na ziemi więc nie
rozumiem w czym problem.
-Ja..już
sama się w tym gubię.-pokręciła głową przymykając oczy, czując jak pociąg rusza
w drogę powrotną. Tak bardzo chciała zostać..
-Odwiedziłem
rodziców- powiedział jakby dumny- Oni..powiedzieli, słyszałem… Kochają mnie..
-Oh,
to cudownie- przytuliła chłopaka, a on objął ją, gładząc plecy ciemnowłosej.
-Nawet
nie wiesz jak się cieszę- wyszeptał w jej włosy- Edith pytała kiedy wrócę do
domu. Matka wstała od stołu i odeszła płacząc, a ojciec powiedział, że
niedługo. Potem wyszli porozmawiać, a Monica, moja matka wyznała, że za mną
tęskni i mnie kocha. Pragnąłem ich teraz przytulić jednak gdy to zrobiłem
przeniknąłem przez nich lądując na ziemi.- zachichotał.
-Co
za niezdara- zaśmiała się.
-Nie
prawda – mruknął po czym oboje wybuchli śmiechem. Poprawił jej humor.
Dziękuje.
Tymczasem w Londynie
Siedzieli
w studiu nagraniowym nagrywając, a właściwie próbując nagrać nowy kawałek. W
słuchawka leciały pierwsze dźwięki piosenki. Pierwszy zaczął Liam.
I’m broken, do you hear me?
I’m blinded, ‘cause you are everything I see
I’m dancing, alone
I’m praying
That your heart will just turn around
And as I walk up to your door
My head turns to face the floor
Cause I can’t look you in the eyes and say
Pod
koniec ostatniej linijki głos chłopaka lekko się załamał. Miał nadzieję, że jak
najszybciej skończą nagrywać tę piosenkę. Przyszła kolej na Harrego.
When he opens his arma and hold you close tonight
It just won't feel right
Cause, I can you more than this, yeah
When he lays you down I might just die inside
It just don't feel the right
Cause, I can love you more than than this
Can love you more than this
Teraz
kolej przypadła na chłopaka o blond włosach. Chciał wypaść jak najlepiej,
jednak było to trudniejsze niż myślał. Śpiewanie było jedyną rzeczą w której
mógł wyrazić swoje emocje, które siedziały w środku. Pragnął, aby to Rose stała
tam, wsłuchując się w jego śpiew. Pamiętał, że lubiła gdy śpiewał, tylko dla
niej. Gdy siedzieli razem w parku, czy w domu brał gitarę, patrzył w jej oczy,
a z jego ust wydobywały się dźwięki jej ulubionych piosenek. Lubił ją
uszczęśliwiać.
Poczuł
szturchnięcie, popatrzył zdziwiony na Liama, który pokazywał, że Harry właśnie
kończy swoją zwrotkę. Niall zebrał w sobie wszystkie siły jakie mu zostały i
zaczął śpiewać. Był pewny, że Rose byłaby dumna. Z niego.
If I’m Lauder, would you see me?
Would you lay down in my arms and rescue me?
Cause we are the same
You save me
But when you leave it’s gone again
-Przepraszam-
wyszeptał wpatrując się w sufit.
And then I see you on the street
In his arms I get weak
My body fails, I’m on my kness
Praying
Zakończył
Louis. Refren śpiewali wszyscy razem. Najmniej było słychać w nim głosu Nialla.
When He opens his arms and holds you close tonight
It just don’t feel right
Cause I can love you more than this
When he lays you down I might just die inside
It just don’t feel the right
Cause I can love you more than this, yeah.
Zayn.
Nadszedł czas na mulata. Od ostatniej kłótni z blondynem nie odzywali się do
siebie. Pozostali członkowie zespołu czuli napięcie między nimi, jednak nie
mogli nic zrobić. Wszelkie próby pogodzenia ich zakończyły się niepowodzeniem.
I’ve never had the words to say
But now I’m asking you to stay
For a little while inside my arms
And as you close your eyes tonight
I pray that you will see the light
That’s shining from the stars above
Ponownie zaśpiewał Liam.
When he opens his arms and hold you close tonight
It just don’t feel right
Cause I can love you more than this
Cause I can love you more than this, yeah.
When He opens his arms and holds you close tonight
It just don’t feel right
Cause I can love you more than this
When he lays you down I might just die inside
It just don’t feel the right
Cause I can love you more than this, yeah.
Zakończyli
piosenkę. Niall zdjął słuchawki szybko zawieszając je na mikrofonie. Wybiegł z
kabiny, chwycił swój telefon chcąc jak najszybciej znaleźć się gdzie indziej,
byle nie tutaj.
-Gdzie
idziesz?- usłyszał przyjaciół.
-Przepraszam
chłopaki, ja tak nie mogę, nie umiem- powiedział wybiegając z sali.
.............................
Witam
:) No cóż oczekiwałam trochę więcej komentarzy, ale rozumiem. Zasłużyłam sobie.
Cieszę, że chociaż ktokolwiek tu zagląda. ♥
A
i co do piosenki, to załóżmy, że jeszcze jej nie napisali hah.
Napisałam
kilka rozdziałów do przodu więc nie musicie się martwić, że nie będą dodawane.
Oczywiście mogłabym je częściej dodawać (dziś zrobię wyjątek, po mojej
przerwie), ale chciałabym żeby każdy kto to przeczyta skomentował. Chociaż tą
kropką. To dla mnie bardzo ważne.
Fajny:-)
OdpowiedzUsuńSmutne, smutne, smutne. Jak ja kocham smutek. Dzisiaj ten rozdział doskonale określa mój dzisiejszy nastrój. Rozdział zajebisty. Czekam na next no i weny. :****
OdpowiedzUsuńJeju ;C To jest smutne. Biedny Horan, tak cierpi, a ja wraz z Nim ;C I Rose, która nie chce tam wracać i ma rację. Niech wróci na ziemię i będzie wszystko dobrze. A tak chłopaki cierpią i jeszcze śpiewają takie piosenki ; (
OdpowiedzUsuńRozdział świetny, życzę weny i pozdrawiam ; *
Zostałaś nominowana do Liebster Blogger Award. Więcej u mnie na blogu ----------->
OdpowiedzUsuńhttp://uncanny-fanfiction.blogspot.com/2014/08/rozdzia-2-lba.html
. Kropeczka ;-)
OdpowiedzUsuń