"Dziewczyna, która
chodziła
z chłopakiem numer.1
, potem zaprzyjaźniła się
z numer 2,
a następnie przespała
się
z numer 3. "
Ból
rozsadzający czaszkę był nie do zniesienia. Zacisnęłam powieki, aby trochę
złagodzić ból, ale to nic nie dało. Z wielką trudnością otworzyłam oczy
jednak szybko je zamknęłam czując rażące światło. Zasłoniłam ręką oczy i
próbowałam wstać. Podparłam się na łokciach, rozejrzałam się po
pomieszczeniu, które nie wyglądało jak mój pokój.
Okrywała
mnie beżowa pościel, a gdy odsunęłam jej rąbek mogłam zauważyć brak ubrań na
moim ciele. Z przerażeniem odwróciłam się w stronę rażącego światła.
Po drugiej stronie łóżka leżał chłopak. Zaraz! Wróć!
Chłopak?!
Zaczęłam
na prawdę panikować, owinęłam się pościelą przez co chłopak zaczął się budzić.
Odwrócił się w moją stronę, przetarł zaspane oczy i popatrzył na mnie ze
zdziwieniem. Gdy ujrzałam jego twarz na mojej pojawiło się przerażenie.
-Co
ty tutaj robisz?-zapytał się.
-O
to samo mogę zapytać ciebie-stwierdziłam.
-Ale
to jest mój pokój.
-Czy
my...-powiedziałam, a moja twarz zrobiła się blada.
-Sądząc
po porozrzucanych ubraniach, stwierdzam, że tak-uśmiechnął się.
-Boże-złapałam
się za głowę.
-Nie
rozumiem o co ci chodzi, było całkiem przyjemnie-poruszał znacząco brwiami.
-Nie
przypominasz sobie co?-pokiwał przecząco głową-Wczoraj nazwałeś mnie dziwką,
która leci tylko i wyłącznie na waszą kasę, a dzisiaj się ze mną
przespałeś-powiedziałam.
-Ja...
-No
właśnie, nic nie powiesz na swoją obronę. Harry, oceniasz ludzi po pierwszym
spotkaniu, nie dajesz im nawet dojść do słowa, uważasz, że są nic nie warci, a
tych którzy nie są sławni lub bogaci oskarżasz o wyłudzanie pieniędzy.
Zastanowiłbyś się w końcu nad sobą.-mówiłam cały czas patrząc się w jego
zielone tęczówki.
Szczelniej
owinęłam się pościelą po czym zaczęłam zbierać porozrzucane ubrania.
-Gdzie
jest łazienka?-zapytałam.
-Tam-wskazał
palcem.
Zamykając
za sobą drzwi kątem oka zerknęłam na Harrego. Siedział w tym samym miejscu
wpatrując się w ścianę.
Moje
słowa mogły go zranić, ale to co powiedziałam było czystą prawdą i nie mam
najmniejszego zamiaru go przepraszać. Może w końcu zastanowi się nad swoim
zachowaniem. Słowa, które wczoraj powiedział bardzo mnie zabolały, ciągle w
głowie mam jego osobę mówiącą do mnie oschłym tonem, jakby mnie nienawidził.
-Pewnie teraz Liama wykorzystasz, co?
-Nie rozumiem-pokręciłam głową
-Po prostu ich wykorzystujesz
-W jaki sposób?
-Ty dobrze wiesz jaki,
po prostu chcesz jego pie...
-Uważasz, że lecę na jego kasę?
-A co przed chwilą powiedziałem?
Miałam
wtedy ochotę przyłożyć mu w twarz. Zachował się tak chamsko i powiedzenie "Sława
uderza do głowy" jest odpowiednim stwierdzeniem do jego
zachowania.
Założyłam
wczorajsze ciuchy, uczesałam włosy i wyszłam z łazienki. Gdy weszłam z powrotem
do pokoju przeżyłam szok. Na łóżku siedział Niall z Liamem, a przy nich Harry.
-Co
ja mam teraz zrobić?-spytałam sama siebie.
Postanowiłam
po cichu przejść do wyjścia bo do drzwi miałam parę metrów.
Gdy
już byłam blisko drzwi zahaczyłam o dywan i runęłam na ziemię. Miałam nadzieję,
że nic nie słyszeli więc wstałam i otworzyłam drzw...
-Co
ty tu robisz?-spytali równocześnie, a Harry lekko się uśmiechnął.
-Ja...-nie
mogłam nic z siebie wydusić.
-Ona...-zaczął
Harry, ale również zamilkł.
Zostało
mi tylko jedno: Ucieczka! Zamknęłam za sobą drzwi, zbiegłam po schodach i
wybiegłam z domu. Chłopacy przez cały czas mnie gonili jednak byłam szybsza. W
duchu dziękowałam sobie, że nie zrezygnowałam z zajęć wychowania fizycznego bo
to dzięki im mam taką dobrą kondycję.
Złapałam
taksówkę, w pośpiechu do niej weszłam, podałam kierowcy adres i odjechaliśmy. W
mojej torebce rozbrzmiewał dzwonek telefonu, Liam. Odrzuciłam połączenie, a
komórkę wyłączyłam.
-Jesteśmy-oznajmił
kierowca.
Zapłaciłam
należną sumę i wyszłam z samochodu. Gdy weszłam do domu rodzicielka stała w
progu i nerwowo tupała nogą, a kiedy mnie zobaczyła od razu przytuliła.
-Dziecko
jak ja się martwiłam, nic ci nie jest?-pytała oglądając mnie z każdej możliwej
strony.
-Nic
mi nie jest-powiedziałam.
-Rose!-krzyknął
ktoś przytulając mnie.
-Derek...-odepchnęłam
go od siebie.
-Proszę
cie porozmawiajmy, nigdzie nie wyjeżdżam, rozumiesz?-ponownie mnie przytulił.
-Jak
to?
-Nie
wyjeżdżam, miałaś rację co do Jasmine, zdradziła mnie-położył swoją brodę na
mojej głowie.
-Przykro
mi-
-A
mi wręcz przeciwnie-uśmiechnął się lekko.
-Czyli
nie jesteście już razem?
-Nie
i... wprowadzam się tutaj.
-Będziesz
tutaj mieszkał?
-Tak,
nie cieszysz się?
-Cieszę!-krzyknęłam
rzucając się na niego.
Gdy
odstawił mnie na ziemię, przytuliłam mamę i pobiegłam do swojego pokoju.
Bardzo
się ucieszyłam, z powodu zerwania Jasmine i Dereka, ale nie dałam po sobie tego
poznać. Jednak gdy przypomniałam sobie o dzisiejszym
"incydencie" mój humor od razu się popsuł. Jak ja mogłam przespać się
z Harrym, przecież my się tak jakby nienawidzimy. Bo przyjaźnią tego nazwać nie
można.
Wtedy
kiedy się przewróciłam, a oni mnie zobaczyli nie mogłam kompletnie nic
powiedzieć. Nie umiałam ubrać słów w zdanie, wielka gula stanęła mi w gardle.
Ciekawe co sobie o mnie pomyśleli. Dziewczyna, która chodziła z
chłopakiem numer.1, potem zaprzyjaźniła się z numer 2, a następnie przespała
się z numer 3.
-Rose
ktoś do ciebie-powiedział Derek.
-Kto?
-Niall.
-Mnie
tu nie ma-powiedziałam i zamknęłam się w łazience.
-Ale
on jest tu-zapukał do drzwi.
-A
ja jestem zajęta-powiedziałam nalewając wody do wanny.
-To
ja poczekam-usłyszałam Nialla.
Ale
zaraz! Skąd on miał mój adres? Pewnie Liam mu dał!
Zdjęłam
wszystkie ubrania, a następnie zanurzyłam się w wodzie.
...
Gdy
poczułam, że skóra robi się miękka wyszłam z wanny, wytarłam się białym,
puszystym ręcznikiem i rozejrzałam się po łazience. Niestety nie wzięłam ze
sobą ubrań więc musiałam wyjść z pomieszczenia.
Otworzyłam
drzwi i zobaczyłam Nialla, który czytał mój pamiętnik więc szybko do niego
podbiegłam i wyrwałam mu owy przedmiot.
-Niall!
-Przepraszam,
że aż tak cię zraniłem-powiedział i kierował się ku wyjściu
......................
Jestem
trochę zawiedziona bo w poprzednim rozdziale nie było wcale komentarzy, mam
nadzieję, że się poprawicie.
Wiadomość:
Kochane!
Dziękuje za to, że jesteście tu ze mną i czytacie tego bloga. To wiele dla mnie
znaczy. Dziękuje wam za wszystko bo bez was nie doszłabym do tego co mam teraz.
Świetny! Czekam na kolejny <33
OdpowiedzUsuńSuper. Podoba mi się. Jestem ciekawa czy Rose będzie znowu z Niallem czy może z Liamem? :D Kiedy następny? : **
OdpowiedzUsuń